Chcę się napić, przede mną kubek z herbatą owocową. Nawet nie wiesz, jak jej nie lubię, ale nie mam wyboru. Muszę ją wypić, skoro pragnienie nie chce ustąpić. Nie mam innego wyboru, nie mam żadnej wolności. Chcę się napić, przede mną kilka kubków i szklanek. Woda, kawa, herbata, oranżada, sok, kakao. Mam już wybór, mam też wolność, mogę zadecydować. MUSZĘ jednak wybrać. Chce mi się przecież pić. Skoro i tak muszę – jestem wolny? Czy możliwość wyboru daje wolność? A może pragnienia prowadzą do niewoli?